MADE BY SYLWIA

Bardzo lubię komplety latem i pomyślałam że warto by się w taki zaopatrzyć czasami trudno się na coś zdecydować ale gdy zobaczyłam spódnicę z ciekawymi cięciami i doszywaną plisą w kwietniowej burdzie od razu pomyślałam to jest to, uszyta jest z tkaniny kostiumowej o nazwie "LISA" zakupiłam ją w sklepie internetowym Textilmania. Materiał bardzo fajny dobrze się nosi ale niestety musiałam dodać podszewkę bo ciut przebijał na szwach. Jak widać na zdjęciach podszewka jest w kolorze ekei bo niestety nie posiadałam niczego podobnego, moim zdaniem nie jest zle, chodziło tylko o to aby pokryło szwy. Trochę trzeba było się nakombinować przy doszyciu podszewki jak widać na mojej spódnicy kawałek rozcięcia zaszyłam na plisie przodu tak aby ładnie wykończyć ją podszewką od spodu. Wykrój pochodzi z BR NR 4/1016 MODEL 113 A jest to ta dłuższa wersja za kolano. Do spódnicy spasowała mi śliczna dzianina kupiona w Składzie Bławatnym uszyłam z niej top z wykroju góry od kombinezonu z BR

 Podobno mamy lato ale niestety w Anglii to różnie bywa i mogę zapomnieć o wiecznie trwających upałach, czasami dwa dni gorące i znów temperatura idzie w dół także muszę zaopatrywać się w letnią odzież wierzchnią aby było co zarzucić na kości jak będzie chłodniej. W listopadzie zeszłego roku kupiłam piękny żakard w róże nareszcie doczekał się swojej kolejki, uszyłam z niego żakiet na podstawie modelu z BR NR 4/2005 MODEL 116. W wykroju nic nie zmieniałam, bardzo ładnie leży jedynie na bocznych szwach troszkę zwęziłam w talii aby był bardziej dopasowany. Zużyłam dokładnie 1,40 cm tkaniny o szerokości 1,50 oraz 1,20 cm podszewki i jeden guziczek. Ponieważ jest to letni żakiet rękawki zrobiłam troszkę krótsze i oczywiście wykończyłam go podszewką, szyło się ten model bardzo dobrze bez żadnych niespodzianek. Pomimo że krój pochodzi ze starszego magazynu to uważam że można znalezć nie jeden dobry i modny wykrój, ma nawet taki ciekawy kołnierz który można sobie postawić :):):)

W końcu słoneczko i błękitne niebo nad Oxfordem praktycznie już straciłam nadzieję czy w ogóle jakieś lato będzie w tym kraju, szału nie ma ale jakieś 23 stopnie jest, jak długo zobaczymy. Na letnie dni uszyłam sobie sukienkę z wzorzystego jerseyu bo jak by inaczej:) Krój pochodzi z BURDY NR 6/ 20016 MODEL 101 C w tym wydaniu podoba mi się tyle sukienek że nie wiedziałam od której zacząć więc pod nożyczki poszła najprostsza w szyciu. Wykrój jest banalnie prosty kilka szwów do zszycia i gotowe. Z reguły lubię dopasowane formy więc wykrój zrobiłam o rozmiar mniejszy czyli 36 przeważnie szyję 38 ale okazało się że jednak w biodrach forma jest za mała więc w tali zwęziłam ją ok 1.5 cm a w biodrach dodałam ok 1,5 cm z każdej strony i tak oto sukienka wyszła bardziej dopasowana. Górną część sukienki wraz z kimonowym rękawkiem jest skrojona w poprzek a dolna część po długości wydaje mi się że jest przez to ciekawsza. Burda zaleca 1.5 na tą sukienkę ja się troszkę nagłowiłam ale ud