MADE BY SYLWIA

Nad uszyciem tej tuniki zastanawiałam się dobre 4 miesiące szyć czy nie szyć bo na zdjęciach w Burdzie niezbyt podobały mi się te odstające rękawy ale niedawno zobaczyłam uszytą sukienkę Katarzyny w stylizacjach Burda Pl gdzie jej wersja natychmiast przypadła mi do gustu. Tak więc od razu zdecydowałam się że będę ją szyć na pewno tylko użyję bardzo lejącego materiału tak aby rękawy opadały swobodnie a nie sterczały:) Materiał kupiłam w "NATANIE" podaję link  https://sklep.supertkaniny.com/pl/p/Dzianina-BI-elastyczna-Jersey-Graffica/10052  Zużyłam na jej wykrojenie 1,50 cm materiału o szerokości 1.50 cm. Wykonanie jej jest banalne, kilka szwów do zszycia i to by było na tyle:) Szyje się szybko z kolei ten jersey jest bardzo śliski i lejący nawet spod overlocka mi uciekał, ale jakoś dałam radę i jak zawsze po trupach do celu bo przecież jakaś zwykła szmatka nie będzie mi tutaj rządzić:) Z tuniczki jestem ogromnie zadowolona bo jest taka luzacka i wygodna:) Zdecydowanie

Kalendarzowa wiosna płata nam różne figle tak więc pełną parą zabrałam się za szycie DZIANINY ZAMSZOWEJ NUREK a myślałam że materiał przeleży do jesieni:) Za przykładem koleżanki po fachu, postanowiłam zmóc się z tą materią i uszyć z niej sukienkę:):):) Jakość tkaniny jest po prostu rewelacyjna, jedyny problem jaki napotkałam to przypinanie wykroju szpilkami:( aż szarpało i rwało mi wykrój co było troszkę irytujące, poza tym szyło się rewelacyjnie. Jej kolor jest trudnym do określenia ni to czerwony ni to koralowy chyba ceglasty czerwony będzie najbardziej odpowiednią nazwą. W sklepie TEXTILMAR w którym ją nabyłam można było znaleźć tę tkaninę określoną jako kolor LOLLIPOP. Wybór wykroju padł na elegancką wersję sukienki z Burdy a po głowie chodziło mi tyle różnych pomysłów a może sznurowane rękawy a może coś z frędzlami, ostatecznie postawiłam na klasyczny model bo jak widać u mnie mało co jest klasyki więc chyba decyzja była słuszna. Moją uwagę szczególnie zwróciły efektowne cięci

Sukienka z BURDY NUMER 1/2017 MODEL 116 "KLASA BUSINESS" ten model to chyba nie dla mnie bo tak sobie pomyślałam na początku ale po przeanalizowaniu kilku drobiazgów zdecydowałam że może jednak coś z tego będzie:) Wykrój bardzo mi się spodobał a szczególnie te fantastyczne cięcia i godet z tyłu. Jednak postanowiłam go ciut zmienić oraz dopasować go do moich potrzeb i wygodnie poczuć się w pracy. Sprzedając sukienki muszę wykonywać różne wygibasy, sporo czasu również spędzam na podłodze upinając je, nie wspomnę już o szyciu przy maszynie bo wykonuję te trzy prace jednocześnie i powinnam wyglądać w miarę elegancko. Mój ubiór niejednokrotnie zwracał uwagę klientów a kiedy widzą mnie w  ubraniach mojej własnej produkcji to wzbudzam w nich większe zaufanie że potrafię dobrze i dokładnie wykonywać moją pracę. Sukienka ta jest bardzo wygodna ponieważ  uszyłam ją z dzianiny punto kupionej w sklepie  https://skladblawatny.pl/pl/p/Drapiezna-kobieta-dzianina-punto/2526  z

 Ach, nareszcie troszkę pogody i ciepełka, trudno się doczekać w tej Anglii na odpowiednią temperaturę i słoneczko ale udało mi się złapać kilka promieni podczas robienia zdjęć mojego nowego kompletu czyli  klasyczna czarna spódnica z fikuśnym godetem z tyłu oraz bluzka z falbanami. W tym sezonie aż roi się od falbaniastych ciuszków a że jestem wielką miłośniczką falban to bardzo się cieszę że znów są modne. Nie zapomnę jak z 24 lata temu w szkole szyłyśmy z dziewczynami bluzki na dyskotekę właśnie z wielgachnymi i szerokimi rękawami wykrawanymi np. od pokrywek od garnka :) Poszyłyśmy sobie podobne tylko każda miała w innym kolorze, moja była z brązowej starej zasłony nie zapomnę do dziś jak się wszyscy gapili na nas :):):) ach co to były za czasy, zero materiałów w sklepach nie tak jak dziś, że nie wiadomo co brać ale teraz  do rzeczy, najpierw spódniczka, wykrój pochodzi z BR NR 2/2011 MODEL 103 uszyłam ją z mocno lejącej elastycznej tkaniny typu "MERINO" kupionej w